Doktor Zbigniew Hałat udzielił wywiadu dla tvPolska.pl Epidemiolog uświadamia Polaków w sprawach dotyczących stanu systemu ochrony zdrowia w kraju, który źle się ma pod rządami ministra Adama Niedzielskiego.
Jak podkreśla medyk zaangażowany w uświadamianie społeczeństwa, „zawsze działał społecznie”, ponieważ jego specjalność to „troska o zdrowie milionów”.
– Trudno się ukryć w gabinecie i przyjmować jednego pacjenta co 15 minut, gdy się reprezentuje taką specjalność – wskazał dr Hałat.
ZOBACZ TAKŻE:
Zapytany o decyzję Trybunału Konstytucyjnego stwierdził, że nie chce zabierać chleba „kolegom, którzy znają się na polityce”. Jak podkreślił, obecnie „nie za bardzo jest dokąd uciec”.
– Może Teksas, może Floryda, gdzie nie ma takiej ideologii COVID-19. Generalnie, patrząc na politykę Unii Europejskiej, to jest przecież odprysk ideologii uznanej za przeciwną Panu Bogu i ludziom. Ucieczka powinna być zatem dobrze zaplanowana. A skoro nie ma dokąd uciec, trzeba zostać w kraju i meblować go po swojemu, bez ingerencji obcych – podkreślił dr Hałat. Odniósł się również do projektu ustawy, która przewiduje pozwolenie szprycowania ludności pielęgniarkom czy ratownikom medycznym.
– Poziom bezpieczeństwa zdrowotnego w miarę upływu dni pod zarządem ministra Adama Niedzielskiego spada na łeb na szyję. Każdy to przecież widzi, że nie tylko nadmiarowe zgony znaczą jego karierę nagrobkami, ale także odmowy świadczeń zdrowotnych, opłaconych przez składkodawców i podatników według planu określonego przez ustawę. Jest wykaz świadczeń zdrowotnych, z koszyka gwarantowanych, gdzie każdy może sięgnąć i zobaczyć, co mu się należy – podkreślił dr Hałat. Jak przypomniał, Polska ma konkretne wymagania kwalifikacyjne dotyczące medyków i procedur medycznych.
– Mamy wymagania kwalifikacyjne do wykonywania procedur medycznych, wyraźnie sprecyzowane, za które Fundusz Zdrowia płaci świadczeniodawcom i tam jest wpisana kwalifikacja lekarza, nieraz bardzo wysoka. Kosztowna edukacja, kosztowna wypłata na tym stanowisku. I nagle okazuje się, że to wszystko jest nieważne, co było dotychczasowym dorobkiem medycyny. Nagle się okazuje, że to jest nieważne i ktoś po krótkim kursie można przekazywać umiejętności ludziom, którzy się spodziewają wykwalifikowanej wiedzy lekarskiej, nie jakiejś przygodnej.
– Jak ktoś się chce leczyć u znachora, u szarlatana, to sobie wybiera z publicznych ogłoszeń. Czasami to pomaga, przecież placebo też działa – skwitował medyk.
– Te wszystkie zabiegi obecnie, zmierzające do obniżenia kwalifikacji personelu lekarskiego, budzą grozę moim zdaniem. Przecież medycyna to nie jest tylko algorytm – podkreślił. – Nie mamy również systemu, który by uwzględniał kompensatę strat poniesionych w kontakcie z niedouczonym lekarzem. (…) Cały system ochrony zdrowia, w którym lekarz jest kluczową postacią, nie może się skundlić! Idziemy do lekarza, trafiamy na felczera – stwierdził.
– Jeśli chodzi o Polskę pod zarządem ministra Niedzielskiego, to wiemy, że epidemia raka nieuleczalnego sięga już małych dzieci. Coraz więcej jest małych dzieci w fazie niedostępnej leczeniu, które pojawiają się na rozpoznanie nowotworu złośliwego. A więc to jest oskarżenie wobec rządu. Wobec ministra zdrowia. Oskarżenie o niedbalstwo w podejmowanej pracy i rozporządzaniu środkami publicznymi. Podejmowanie decyzji szkodliwych dla życia i zdrowia ludzi i to jeszcze zbrodniczo, wobec małych dzieci – wskazał.
– Z tym się trzeba pogodzić, że rozliczenie musi nastąpić, panie ministrze Niedzielski – podsumował dr Zbigniew Hałat.
lub zaloguj się aby dodać komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz